poniedziałek, 18 lutego 2013

Rozdział 1


                      Jego ręce były na moich biodrach...




Piątek nareszcie! w końcu odpocznę od tego harowania ciągłego wstawania na 8. Dziś jak zawsze wykonałam poranną toaletę ubrałam się i zeszłam na śniadanie ale Jared jeszcze spał korzystając z okazji poszłam go obudzić wchodząc do pokoju włączyłam na full piosenkę której nienawidzi i zaczęłam skakać po łóżku 
-WSTAWAJ DO SZKOŁY!-darłam się w niebo głosy aż wylądowałam na podłodze a on zamiast mi pomóc zaczął się śmiać 
-no dzięki wielkie za pomoc kochany braciszku
-nie ma za co kochana siostrzyczko
Z naburmuszoną miną wstałam otrzepałam się i zeszłam na dół wzięłam torbę już otwierałam drzwi a tam zobaczyłam Justina i Rayana  ugh co oni tu tak wcześnie robią wracając do tematu weszłam do kuchni i wrzasnęłam Jared'owi do ucha
-DO CIEBIE!-hahahahahaha boziu jaką on miał miną taką przestraszoną hahahahaha on wstał i też wrzasnął mi do ucha
-GŁUCHY NIE JESTEM!
-auć to zabolało bo mi bębenki  wysadzisz a ja głucha nie chce być-mówiąc to groziłam mu palcem a  z salonu można było usłyszeć śmiechy Jusa i Rayana 
Po drodze do szkoły spotkałam Meg jak ja ją kocham (bez skojarzeń xd to moja BFF) w szkole na przerwach czułam na sobie wzrok Justina to trochę krępujące. Do domu wróciłam o 18:00 bo za 20 minut ma byc u mnie megi idziemy razem do klubu.Wchodząc do domu tego się nie spodziewałam boże ale tu chlew pomyślałam wchodząc w głąb domu w salonie zauważyłam Jareda, Justina, Rayana, Lexi, Amandę i Jenifer kolejne trzy blondyny których nienawidzę zignorowałam ich i poszłam do pokoju przebrać sie bo zostało mi nie całe 10 minut do przyjścia Megan. Ubrałam się tak: mini sukienka przed kolano czarna szpilki czarne bransoletki na prawą rękę , lekki makijaż  i gotowa zeszłam na dół przed wyjściem zahaczyłam o kuchnie w środku był mój brat z Justinem jak mnie zobaczyli przestali mówić i gapili sie na mnie a ja ich zignorowałam i nalałam sobie wody 
-gdzie idziesz tak ubrana?-auć
-do klubu z Megan 
-czy ty nie jesteś za młoda?-uśmiechnął się cwaniacko
-nie, nie jestem za młoda mam 17 lat a 
- no właśnie 17 to za mało 
-ugh mam cie dość pa 
przed wyjściem poszłam jeszcze po torebkę i wyszłam 

W KLUBIE

Z Megi pijemy już drugiego drinka.Kiedy odwróciłam głowę w bok zobaczyłam mojego brata tańczącego z Amandą 
-kuźwa- syknęłam pod nosem 
-co ci ?-spytała Megi
-mój kochany braciszek i jego sfora tu jest
-nie przesadzaj 
-wież co masz racje choć tańczyć plosie-mówiąc to zrobiłam słynne pieskie oczy 
-hahahaha idź potem dojdę 
nic nie odpowiedziałam tylko poszłam na parkiet. Tańczyłam aż poczułam czyjeś dłonie na moich biodrach wystarczyło wziąć głęboki oddech i już wiedziałam kto to oczywiście Justin.Jego ręce były na moich biodrach a moje na jego rękach byliśmy tak blisko siebie że jego krocze ocierało się o mój tyłek przetańczyliśmy tak chyba 3-4 piosenki ale z każdą jego ręce były gdzieś indziej to na brzuchu na moim tyłku  
po prostu wszędzie.Zmęczona poszłam do baru gdzie nie było Meg rozglądałam się aż zauważyłam ją tańczącą  z moim bratem w taki sam sposób co ja z Justinem
Z klubu wróciłam gdzieś o 3 jak weszłam do pokoju nawet sie nie myłam tylko tak jak stałam tak poszłam spać.
RANO

Jak wstałam o dziwo nie miałam kaca no ale wczoraj mało wypiłam ogarnęłam się i zeszłam na dół w kuchni na stole była kartka od brata że wróci za 4 godz. spoko zjadłam naleśniki i zadzwoniłam do Meg żeby przyszła była po 10 minutach przegadałyśmy chyba 3 godziny bo jak szłam odprowadzić Megi do drzwi to oni już byli (czyt: Justin, Jared, Rayan ) 
-Nie zostawiaj mnie z nimi plisss no 
- sorka ale nie moge zostać choć chciałabym dobra ja lece pa
-pa-na pożegnanie dałyśmy sobie po buziaku przechodząc obok salonu usłyszałam mojego brata
-ja ich nie rozumiem po co  one się całują....boziu mam siostrę lesbijkę-kiedy to usłyszałam wbiegłam do kuchni wzięłam wode  i spokojnie weszłam do salonu podeszłam od tyłu mojego brata i całą zawartość butelki wylałam na jego głowę
-ups nie chciałam ja potknęłam się o twoją różową bluzkę-mówiłam to z krzywym uśmiechem na ustach a kiedy on zaczął się podnosić ja pisnęłam i uciekłam na górę po drodze słyszałam ich śmiech. Jak już weszłam do pokoju postanowiłam się wykąpać (mam łazienkę w pokoju )po kąpieli zorientowałam się że nie wziełam piżamy więc w samej bieliźnie wyszłam z łazienki włączyłam płytę Seleny Gomez stałam przed szafą machając biodrami w rytm piosenki kiedy usłyszałam gwizdanie przestraszona odwróciłam się a w drzwiach oparty o framugę  drzwi stał Bieber odkleił się od framugi wchodząc do środka zamknął drzwi nogą i przekręcił klucz a ja stałam z miną typu WTF?
-uhuhu jakie widoki-mówiąc to na twarzy miał łobuzerski uśmiech a ja spłonęłam rumieńcami on się tylko cicho zaśmiał i przygniótł mnie do drzwi szafy i patrzył mi w oczy (musiałam podnieść głowę żeby patrzeć mu  w oczy)mieliśmy przyspieszone oddechy jego twarz zaczęła zbliżać się do mojej i kiedy dotknął swoimi wargami moje poczułam przyjemny dreszcz całował mnie z taką zachłannością i jednocześnie był delikatny oderwaliśmy się od siebie kiedy zabrakło na powietrze ja miałam cały czas zamknięte oczy otworzyłam je dopiero po chwili żeby potem znów je zamknąć tak dobrze myślicie znów mnie pocałował a moje nogi stały się jak z waty chyba to wyczuł bo podniósł mnie i położył ręce na moich pośladkach a ja swoje wplotłam w jego włosy były mięciutkie odessaliśmy się od siebie po jakimś czasie on postawił mnie na ziemi i szepnął mi do ucha jesteś śliczna i wyszedł ja stałam tam i dotykałam swoich ust i powiedziałam cicho wow ubrałam piżamę i położyłam się do łóżka dopiero teraz poczułam jak jestem zmęczona.

%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%

Siemka jestem Gabi i będę prowadziła tego bloga rozdziały będę dodawać kiedy będzie czas

czytasz=komentujesz  ;)

JUSTIN BEZ KOSZULKI :3


niedziela, 17 lutego 2013

Prolog

                                   PROLOG

Jestem Tori Colmen mam 16 lat od zawsze moi rodzice faworyzowali Jareda zawsze to był ich kochany syneczek, nie mam mu tego za złe bo to nie jego wina a może jego nie mam pojęcia ale zawsze było tak że on jest na pierwszym miejscu zawsze byli na jego meczach a na moich występach anie razu nie widzieli jak tańczę i jak śpiewam 

sobota, 16 lutego 2013

Bohaterzy


                   
                                                              Tori Colman (17 lat) (Jej bratem jest Jared)
                                                                         
        Zwykła dziewczyna zraniona przez życie  mieszka u cioci w Atlancie mieszka od urodzenia .Tu w Atlancie ma jedną przyjaciółkę Megan Hall , kocha taniec i śpiew czasem gra na gitarze i pianinie.Lubi czasem po imprezować





                                                 Justin Bieber (18 lat)

Zwykły chłopak lubiący się zabawić jego życie to ciągłe imprezy jest kapitanem drużyny koszykarskiej jego przyjaciele to Jared i Rayan. Kocha jazdę na deskorolce i czasem śpiewa


                                                              Lexi Fox ( 18 lat )

Jest szkolnym plastikiem wraz ze swoją zgrają "przyjaciółeczek" ona uwielbia róż ,jest bogata i mieszka w jednej z najlepszych willi.jest kapitanką chilliderek jest na każdej imprezie



                                                                    Amanda Colins ( 17 lat )

Druga z przyjaciółeczek Ashley chodzi z Jared'em  Colmen'em jest w elicie i jest chilliderką ma pusto w głowie tak jak reszta blondyn kocha imprezować
                   
       


                                                 
                                                    Jenifer Mcclain (17 lat )

Ostatnia z przyjaciółeczek chyba najmilsza ale jednak tak samo pusta jak reszta blondyn tez jest chilliderką chodzi z Rayan'em Selt'em, lubi imprezy


                                                              Jared Colman(18 lat) (Jest bratem Tori)
Jest przyjacielem Justina najlepszym też jest w drużynie koszykarskiej chodzi z Amandą ale zdradza ją z Jenifer ale ona o tym nic nie wie kocha jeździć na deskorolce i sędzać wolny czas ze znajomymi.





                                                            Rayan Selt (18 lat)
Przyjaciel Justina i Jareda także jest w drużynie chodzi z Jenifer jeździ na desce uwielbia spędzać czas ze znajomymi hobby to jeżdżenia na desce lubi imprezy


                                                              Megan Hell (17 lat)

Przyjaciólką Tori kocha taniec dobrze się uczy w Atlancie mieszka od urodzenia  a z Tori przyjaźnie się od 3-4 lat rozumieją się bez słów nie jest kujonem lubie sobie czasem po imprezować

Monic Colman-mamtka Jareda i Tori
David Colman-ojciec Jareda i Tori
Pattie Mallette-mama justina i dobra znajoma Monic